nienawidzę tego, gdy rozmawiając z kumplem po minionym weekendzie, gdy pytam jak go spędził, On odpowiada: ' w piątek piłem z edkiem z fabuły, bo go spotkałem na osiedlu. a sobota ? minęła pod hasłem "zapierdolić się z pezetem" '. mówi to tak cholernie spokojnie, z lekkim uśmiechem,który jest reakcją na moją zazdrość i walkę z tym by się opamiętać i nie wydrzeć jak cholernie mu zazdroszczę. chwilę potem pociesza mnie mówiąc: ' wpadaj na juwenalia - będziemy pić wszyscy razem!'.
|