Dziękuję. Dziękuję za to, że mnie rozumiesz, kochasz. Jako jedna z niewielu, potrafisz tak perfekcyjnie poprawić mój zjebany humor. Jako jedna z niewielu, nie wmawiasz mi słodkiego 'będzie dobrze', tylko krzyczysz, żebym się opanowała i ruszyła dupę. Kocham Cię za tą szczerość. Za to, że zawsze powiesz mi jak jest, a nie jak ja chciałabym żeby było. Bez względu na wszystko, na zawsze, będziesz moim słodkim lubisiem z kremem i posypką, jak to kiedyś uwielbiałam Cię nazywać. //ejczujeszto
|