Potoki łez już wylałam...smutne serduszko dawno zostało pogrzebane gdzies w cmentarnej ziemi...lecz nadal bije...płakałam nawet przez sen...plakałam patrzac,mówiac,jedzac,pijac...plakalam gdy brakło mi łez...szarosc i pustka...smutek i żal...jęk potepionych...glos ukaranych...cierpienie grzeszników...w tancu z cierpieniem splecione dłonie...bo wszystko w mym życiu było czarne...bo ja już chce do ciebie...
|