Siedzała ,przed kompem wtulona w koc...Nagle dostała smsa...Od jakiegoś numeru ...'Hej ,co tam ?-,,kim jesteś?" czekała ,ze starchem na odopwiedź ...,,Tym chujem ,co połamał Ci serce." Upadła na podłogę... Nie wytrzymała,poczuła ogromny ból w okolicy serca,nie mogła oddychać ,wyła do sufitu z bólu... Zaciskała pęści z taką siła ,że zaczeła jej lecieć krew... Chwila spokoju ,ból mijał... Po chwili przyszedł drugi sms. 'kocham Cię.' i znów atak bólu ,wiła się na podłodze jakby ktoś ją rozdzierał od środka...Na granicy utraty świadomości przyciskała klawisze telefonu ,ledwo widziała co pisze...'ja też Cię kocham . Ale wypierdalaj ,posypać sobie kreche.Nienawidze Cię ! 'Potem już nie wiedziała co się dzieje , pamięta tylko jak lezała na podłodze,jak kurczyły jej sie mięsnie z bólu...Ale jedno wiedział na pweno...Koszmar powrócił...Znów musi walczyć z bólem...Znów musi uczyć się żyć od nowa.Znów wiedziała jak zajebiście boli kochanie... I jak wielkim mordercą jest miłość.
|