Od pewnego czasu im sie nie układał , mieli sie spotkać zeby pogadać ona wiedziała co mu powie już była pewna ich już nie ma . Spotkali sie ich błękitne oczy wpatrywały sie w siebie On chwycił ją za ręke . Ona próbowała sie wyrwać , objął ją szepnął jej do ucha '- Nie chce Cie stracić Aniołku ' ona zaciskała usta żeby nie płakać ale to nic nie dało z oczu płyneły łzy '-Nie płacz Aniołku nie płacz !' odpowiedziała '- Nie płacze to samo .' Otarł jej łzy i pocałował .|| bezenduu
|