Chyba trochę za bardzo Cię lubię i chyba trochę za bardzo mi na Tobie zależy.
Myślałam o Tobie przy obiedzie. nie mogłam powstrzymać uśmiechu.
A sposób w jaki obdarowywał ją swoimi spojrzeniami, było po prostu nie do opisania.
Przytulił się do niej, a ona zakochała się w tym uścisku.
Nie chcę zapeszać, ale jesteś idealny dla mnie, jakby szyty na miarę.
Czasami chciałabym tak po prostu stać z tobą i marznąć pośród białych ulic. Nie zwracając uwagi na mijający czas, przechodniów i mróz panujący na dworze. Ukryłabym twarz w twojej szyi, a ty przytulałbyś mnie swoimi silnymi ramionami, szepcząc że nie mam czego się już bać. I wiesz ? Mogłabym już wiecznie trwać w tym szczęściu.
|