Stałam pod jego domem , trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego, że on pewnie wystawi mnie do wiatru. Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył mi coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna, ale szukałem dla Ciebie bluzy.' Pocałował mnie delikatnie w czubek nosa, powodując, że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami. / justdoit
|