siedziałam w pokoju, oglądałam film, jadłam mandarynki, po chwili wparowała mama z pytaniem czy nie jestem głodna, odpowiedziałam, że jestem i mam ochotę na płatki z mlekiem powiedziała tylko 'to zrób sobie sama ;)' i poszła . za jakieś 5 min. platki były mnie na biurku. chciałam spróbować więc trochę zjadłam i ze względu, że była w kuchni głośno krzyknęłam "mamuń, przecież wiesz, że nienawidzę ciepłego mleka." odpowiedziała, że przeżyję i a poza tym dobrze mi to zrobi bo jest zima. ta jej nadopiekuńczość mnie wykańcza, ale za to ją kocham . / uzalezniiona
|