Szła przez jeden z oceanów. Unosiła się na lodowatej tafli morza. Nie bała się tego, że może utonąć, lub wpaść do wody. Szła lekko, jak piórko, które chce przebyć daleką drogę, aby spotkać tego jedynego. Idąc, bawiła się wodą. Myślała, o tym, że musi przejść przez wielki ocean, ponieważ, na końcu drogi, będzie ktoś komu będzie mogła zaufać i kogo będzie mogła pokochać. Dzięki tej niewiarygodnej mocy, którą osiągnęła poprzedniego dnia, czuje, że jej życie stanie się lepsze. Będzie mogła w nie włożyć więcej samopoczucia, ciepła, a przede wszystkim miłości...... // na dole druga cześć.
|