Dziewczyna przeszła większą część oceanu. Czuła, że jej gołe stopy chcą dalej maszerować, ale głęboko w duszy, była zmęczona. Idąc, oglądała piękne, szaro-niebieskie chmury. Niektóre obłoki przypominały jej zwierzęta, przedmioty, a niektóre nawet różne postacie. Podążała przed siebie, aż w końcu zobaczyła ląd.
Ucieszyła się. Przyspieszyła kroku. Była ciekawa kto na nią oczekuje. Gdy doszła, zobaczyła sam piasek, nikogo tam nie było. Łza spłynęła jej po policzku i spadła na żółty plażowy puch. Nagle poczuła dziwne ukłucie i zaczęła znikać. Obudziła się w domu. To był tylko sen. Dziewczyna jednak pragnęła, aby to działo się na prawdę, aby miała tę moc, aby ten sen powrócił i przemienił się w rzeczywistość. //// zaraz będzie pierwsza część - to jest druga. :):)
|