[cz.1]'Nie lubię Cię już' rzuciłam w drzwiach wchodząc do sali. ' jak to mnie nie lubisz.. kurwa co ja znowu zrobiłem.?!' uśmiechnęłam się, ale nie dlatego że miałam zamiar Ci wybaczyć, tylko dlatego że przekląłeś obok dyrektora, znowu..'Co zrobiłeś.?! jeszcze się głupio pytasz', wyrzuciłam to z siebie odwracając się na pięcie w jego stronę. ' Tak, pytam się, bo Cię nie rozumiem.' Poszłam do ławki, rozpakowałam się, wsadziłam słuchawki w uszy i usiadłam mając na wszystko totalną wyjebke. Kontem oka widziałam, że zbliżasz się do mnie. Stanąłeś na wprost mnie, dokładniej to stałeś nademną. wiedziałeś jak bardzo tego nienawidzę, bo nie cierpię być niższa. A więc wstałam i usiadłam na ławce, Ty usiadłeś (byłeś niżej ode mnie), wyjąłeś z kieszeni lizaka, z plecaka Kubusia i wręczając mi to powiedziałeś 'Kotku nie wiem co znowu narozrabiałem, ale pewnie zaraz się dowiem, bo tam stoi dyrektor.. ei.. weź mi wybacz, jeszcze ten jeden raz, bo wiesz... Ja Cię naprawdę kocham'.
|