Podpierdoliłaś do mnie na metrowych szpileczkach z trzema koleżankami, i kilogramową tapetą na mordzie. Wstałam z ławki, czekając co powiesz. Ty tylko odsunęłaś się ode mnie, i powiedziałaś...
-Jeszcze zobaczysz, dziwko.
-Tak, tak jesteś żałosna.- usiadłam z powrotem wsłuchując się w zajebiste głos Piha:****
|