|
Siedziałam u siebie z koleżanką ,robiłyśmy projekt na geografię kiedy nagle zadzwonił mój telefon , numer zastrzeżony .Po chwili odebrałam i jak ogromne było moje zdziwienie kiedy w słuchawce usłyszałam przedstawiającą się mamę mojego przyjaciela mówiącą zapłakanym głosem.Przepraszała że mnie niepokoi i prosiła o pomoc.Mówiła że nie potrafi poradzić sobie z synem że widziała się dzisiaj z jego dyrektorem , nie pojawił się w szkole od dwóch tygodni , non stop piję a ona nie wie co robić i jest załamana.Zaskoczyła mnie , owszem wiedziałam że nadużywa alkoholu i z deka olewa budę ale nie miałam pojęcia że sytuacja jest choć w połowię tak poważna.Gdy tylko skończyłyśmy rozmowę w moim oku zakręciła się łza , jego problemy to moje problemy a ja właśnie czułam jak zawala się duży kawałek mojego świata. Zostawiłam wszystko i pobiegłam go szukać ./ nacpanaaa
|
Dodaj komentarz
