posadzili ja do psychiatryka. a czemu? bo krzyczała na dachu wieżowca że miłość istnieje a ona umie latać. a teraz patrzyli na nia przez przezroczyste ściany podczas gdy ona rozmawiała z powietrzem wokół siebie. mówiło do niej. co chwila powtarzała ' przestań, to boli' a ono odpowiadało ' musi boleć. to zycie słonko a one zawsze daje potęznego kopa w dupe' / seqqtember
|