podszedł do mnie na przerwie mój były. zaczął gadać ze mną, jakbyśmy byli jakimiś starymi znajomymi. mysle koleś wtf? aż tu nagle zjawił się mój przyjaciel. uscisnął mnie, dał buziaka w czoło i powiedział 'cześć kotek, długo czekałaś?' mojego byłego ewidentnie zatkało. fajnie miec kogoś na kim można polegać.
|