To jest ten z trudniejszych dni. Nie pomaga już gorąca czekolada ani setki zjedzonych w pośpiechu batonów. To dzień w którym zamieniam Ostrego na Irę i płaczę w poduszkę, dzień w którym marzenia zastępuje bezsilnością, a na miejsce rozumu wkraczają uczucia./zakochana_w_rapie
|