byłam z Pawłem, kiedy dostałam smsa, od rok młodszego lamusa. jęknęłam, a ziomek od razu zapytał o co biega. Wytłumaczyłam mu, że taki lamus chce mnie wyciągnąć do kina. zmiażdżył mnie spojrzeniem i tonem nieznoszącym sprzeciwu powiedział "daj mi numer do tego gówniarza". z ogromną niechęcią zgodziłam się. usłyszałam tylko groźny głos Pawła. "Odjeb się od mojej dziewczyny skurwielu.! Od Ady. Nie fajnie, tylko tak.! Bo jak jej nie zostawisz to wbije pod gimnazjum i ci dopierdolę. rozumiemy się szczylu?!". Gdy skończył uśmiechnął się tylko, a ja szeptem podziękowałam i dałam mu buziaka w policzek . następnego dnia w szkole koleś bał się ze mną przywitać . czułam się zajebiście . potem podbił do mnie jego kumpel i zaczął pierdolić coś o 24-latku, który się za nim wstawi, jakby Paweł go dotknął . zjechałam go wzrokiem od góry do dołu i powiedziałam "Mój chłopak poskłada was wszystkich w minutę, lewą ręką z zamkniętymi oczami. Nie zadzieraj z nim młody.". bał się, a ja czułam się szczęśliwa
|