Poszłam z dwoma kumplami na fajkę a raczej oni na nią poszli
bo ja tylko dotrzymywałam im towarzystwa.Siedzieliśmy za
szkołą kiedy nagle wpadła nauczycielka od przedsiębiorczości
' dlaczego nie dziwi mnie to że was tu widzę' rzuciła z ironią ,
nie odezwaliśmy się tylko ziomek wybuchnął śmiechem. '
śmieszy Cię to że zaraz znajdziecie się u pani dyrektor'
zapytała ' nie to mnie podnieca a śmieszy mnie to że tyle
nauczycieli już nas widziało a tylko ty masz zawsze jakiś
problem' ' w tej chwili cała trójka do gabinetu' wrzasnęła
zdenerwowana ' ej sory ale dziewczyna nie pali i nigdzie
nie idzie' wtrącił się Kuba i obydwaj zaczęli mnie
bronić ale ta nie dawała sobie nic przetłumaczyć '
dobra spokój chłopaki' powiedziałam po czym dodałam '
jeśli mam być ukarana za niewinność to pierdole i
wole mieć powód , po pierwsze kurwa za przeklinanie
kurwa przy kurwa nauczycielu ,po drugie
|