Upita i naćpana wróciła do domu myśląc jakie piękne jest życie, bo wiedziała że jak ojciec z matką ja zobaczą to matka zawał i wpierdol a ojciec, stary dobry ojciec zaśpiewa swoją pieśń że co ja sobie myśle blah blah blah a na koniec gdzie tek skurwysyn ;/ Ona z jej aroganckim uśmiechem powie 'a co cie to, wgl musi być jakiś chłopak żeby dziewczyna się dobrze bawiła?' on jest zamknie weźmie matkę na pogotowie a ona, ona pójdzie wziąć prysznic, umalować się, ubrać i znowu wyruszy w miasto, I tak w kółko aż w końcu nauczy się czego od życia / diva-fever
|