Zaspałam. Wchodzę do szkoły, jak zwykle spóźniona, oddaje kurtkę. Zaraz wchodzisz Ty, z wielkim "Siemano" w moich ulubionych dresach, podchodzisz, przytulasz mnie, całujesz w czółko i mówisz jak ci brakowało mojego widoku przez te święta, że tęskniłeś. uśmiechnęłam się. a ty taki banan na ryjku i cieszysz się ze mamy taki sam kolor bluzek, śpiewając moje imię. Ty wiesz jak poprawić mi humor od rana na cały dzień / Truuskawkowa
|