“Gdy tylko stawiam pierwszy krok w holu, czuję apokaliptyczne parcie w dupie. Myślę sobie: Oho, zaczyna się. Płyn do czyszczenia jelit już działa. Pytam cizię, gdzie najbliższy kibel, i zaraz tam zasuwam - ale nie za szybko, bo mi głupio - zamykam z hałasem drzwi, siadam i uwalniam z siebie fontannę rzadkiej sraki. Trwało to tak długo, że czuję się, jakbym rodził rzekę Missisipi. Na koniec rozglądam się za srajtaśmą, której nie ma. Wstaję, i myślę sobie: Trudno, kurwa, podetrę się w domu. I nagle widzę, że mam z tyłu uświnione nogi. A więc muszę się czymś wytrzeć. Tylko że nie widzę nawet szmatki. [...] Wreszcie mam rozwiązanie: zasłony! Wytrę sobie dupę zasłonami. No więc zrywam je i robię to, co do mnie należy.”
- fragment "Ja, Ozzy"
I spróbujcie mi powiedzieć, że on jest normalny . ;d
|