Tatuowanie wzbudza we mnie jakieś niezdrowe poczucie obowiązku. Jako osoba której trudność sprawia czasem uczesanie się, wybór kompilacji na plecy, umawianie się na sesje i wybory na całe życie powodują więcej stresu niż radości.
Bo samo siedzenie w studiu z człowiekiem za którym niespecjalnie przepadam po kilka godzin w miesiącu to jakaś abstrakcja.
Ale czego się nie robi żeby być piękną.
|