Do dziewczyny podchodzi bezdomny i prosi o złotówkę na piwo. Dziewczyna mówi, że niestety nie ma ani grosza, bo właśnie kupiła bilet i wraca do domu.
Bezdomny: Ale ja jestem Bogiem, Bogu nie dasz?
Dziewczyna: To jest szantaż emocjonalny!
Facet zdziwiony...
Bezdomy: Co takiego?
Dziewczyna: Ha! Bóg by wiedział!
|