(CZ.2)Po chwili poszukiwań znalazła opakowanie zapałek. Mocno się zaciągnęła wypuszczając duży obłok dymu. Czuła się odrobinę lepiej. Jakby nikotyna wżerająca się w jej płuca lekko uśmierzała ból zachodzący w jej sercu. Drugie zaciągnięcie , i powróciły wspomnienia. Łzy przeraźliwie zaczęły spadać z jej smutnych , zielonych oczu , pozostawiając czarne smugi na rumianych policzkach. Nagle poczuła na twarzy krople wody , podniosła głowę do góry.Za chwilę będzie porządna ulewa. Bez chwili namysłu krzyknęła ‘ widzisz tak mnie skrzywdziłeś , że aż niebo płacze ‘. Po chwili dało się słyszeć głośne łkanie.
|