Telefon dzwoni pewnej deszczowej nocy,
ktoś mówi "tu policja"
kontynuuje "Proszę pana, był wypadek,
niech pan lepiej teraz tu przyjedzie,
pijany kierowca wjechał na przeciwny pas,
Emily, z nią jest bardzo źle"
Mówi "Boże, nie wychowałem jej tak,
aby oglądać jak umiera,
prawie mnie dzisiaj nie zabiłeś,
o mały włos nie umieściłeś jej
obok matki w grobie,
jedyną rzeczą, która trzymała mnie przy życiu
był uśmiech tej małej dziewczynki,
więc proszę nie zabieraj mi jej
Nie będzie łatwe siedzieć przy niej dzisiaj,
ona nie była wychowana"
|