Napisałeś do mnie, żebyśmy się spotkali. Po przeczytaniu tego nasunęło mi się mnóstwo myśli.
Czy powinnam czy mój chłopak nie zezłości się ? Ale po paru minutach doszłam do wniosku, że
spotkanie z eks nie przywróci mi moich uczuć do niego. Przecież Kocham tylko mojego Bartusia.
Wyszłam z domu i spokojnym krokiem zbliżałam się do Ciebie. Siedziałeś smutny z rękami w kieszeni. Kiedy już zobaczyłeś, że idę zdjąłeś czapkę z głowy. Chyba założyłeś ją specjalnie bo wiedziałeś, że bardzo lubiłam jak w niej byłeś. Ale pomyślałam po chwili - e tam pewnie zapomniał o tym. Podeszłam.. Patrząc sobie prosto w oczy przez kilka sekund przerwałeś ciszę. Przywitałeś się.
Płakałeś nigdy Cię nie widziałam w takim stanie... Powiedziałeś, że tęsknisz za wspólnymi chwilami. Przekonywałeś mnie, żebym wróciła do Ciebie. Wcześniej od razu bym się zgodziła. Ale usiadłam Ci na kolanach i objęłam. Po czym powiedziałam '' Spierdoliłeś nasz związek więc teraz płacz.'' Wstałam powiedziałam z fartem i odeszłam.
|