Znowu to samo, taki sam wieczór . Nie ma Ciebie obok. Wszystko dobrze, już się przyzwyczaiłam, że zamiast całować Cię siedzę z kubkiem herbaty na parapecie, zastanawiając się, czy też teraz patrzysz w gwiazdy. Czy też tak jak ja, o 4 w nowy nie możesz spać, bo myślisz ' o nas'. Przywykłam do tego, że każdy dzień mija bez Ciebie, ale to, że się przyzwyczaiłam, nie znaczy, że mniej boli. Boli, bardzo. Codziennie coraz mocniej, chwilami czuję, że dłużej nie wytrzymam, ale wystarczy Twoje "Kocham Cię" i dalej szukam siły, żeby radzić sobie z kolejnym dniem.
|