Ona kochała go bezwarunkowo, otwarcie , marzyła o nim. On tego nie doceniał, ignorował czasem nawet poniżał . Wkońcu znudzony kazał jej przynieść swoja krew na dowód miłości . NIe przypuszczał że jakakolwiek kobieta zrobiłaby coś takiego dla niego . Ona z tryumfem w oczach i nadziei w sercu upuszczała sobie krew . Zaniosła Mu ją . On napełniony pychą odrzucił ja jednak . Przebierał w kobietach a Ona patrzyła na to z wyraźnym smutkiem i boleścią. Aż pewnej zimy odebrała sobie życie . Dopiero wtedy On dostrzegł co stracił. //Unmortal
|