|
siedziałam z Nim na ławce spijając kolejnego browara. lubiłam takie wieczory - słońce zachodziło, ludzie chodzili wkółko, w tle słychać było wrzaski dzieciaków latających do późna, z racji iż sa wakacje. gadaliśmy o wszystkim i o niczym. wkońcu oparł się o ławkę, wciągnął powietrze, spokojnie wypuścił i powiedział:' wiesz o ile lepiej się oddycha, gdy wiem , że jesteś obok? nawet nie wiesz ile Ci zawdziędzam. te wszystkie nocowania mnie gdy zalałem się w trupa, to każde ratowanie mi dupy, te wszystkie odciągania od bójek , to zaufanie i ta szczerość, która czasem nawet zaboli. i wiesz , że nie wyobrażam sobie byś kiedykolwiek nie była obecna w moim życiu ?!'. wtuliłam się w Jego ciepłe ramiona, i z uśmiechem na twarzy odpowiedziałam: ' wiem, Młody - wiem'. / veriolla
|