Wiesz..przykro mi,ale w żadnym stopniu nie wzruszają mnie twoje opisy, wiem ze probojesz wzbudzic we mnie zazdrosc. No ...to chyba Cie zawiode.-nie wyszlo.
Aaahh...i te `smutne` opisy też jakoś mnie w żaden sposób nie dotykają...i mało tego...
Dowiaduję się o nich od osób trzecich...bo wiesz-sama nie mam czasu na czytanie badziewia.
|