nie, nie bój się, nie będę już za nim płakać, nie będę się okaleczać czy też tracić całe życie na niego, na tych fałszywych przyjaciół też nie, dzwonią nawaleni, żeby pokazać jak mi się udał sylwester, wiecie co? mi też się udał, był najwspanialszy jaki mogłam sobie wymarzyć, no może gdyby on był blisko byłby jeszcze lepszy, ale był cudowny bo spędziłam go w małym, ale jak wspaniałym gronie tych 'naj' prawdziwych przyjaciół, którzy tak samo jak ja odpłynęli i byli cholernie szczęśliwi!
|