Była zima. Zaczął padać śnieg i zrobiło się bardzo zimno. Musieli się rozstać, lecz On powiedział:
-Gdzie chcesz się spotkać? -Hmm.. No wiesz zawsze wyobrażałam sobie Nas w parku, nocą, przy ładnie zaśnieżonej ławeczce, przytulających się i nie widzących poza sobą nic innego. Później nasze usta spotykają się a między nimi spadają płatki śniegu. Taaak, tak to sobie wyobrażam. - powiedziała. Nie zauważyła, że On odszedł. Nie było go.. / nateczka
|