dzwoniłam do Niego już chyba piętnasty raz , a On nie odbierał. nie wiedziałam co się dzieje, postanowiłam pojechać do Jego mieszkania. wpadłam i zastałam Go zjaranego , razem z kumplami. pierwsze co na wejściu zarobiła blachę jakaś dziwka, która się do Niego dobierała. druga blachę zgarnął On . kazałam wszystkim wypierdalać mówiąc , że nie pozwolę mu się zniżyć do Waszego poziomu. gdy już wszyscy wyszli powiedziałam mu , że nie spodziewałam się po Nim takiego frajerstwa, a telefon którego nie potrafi odebrać może wsadzić sobie w dupę. wyszłam.
|