'Możesz przyjść teraz do parku, do tej altanki? Potrzebuję Cię, proszę.' Wysłałam to do Ciebie i poszłam w owe miejsce, cała zaryczana z kapturem na głowie. Kiedy dotarłam, zauważyłam Ciebie w otaczającej Cię grupce Twoich kolegów. Zobaczyłeś mnie i wyszedłeś mi naprzeciw. 'Co się dzieje, mała?' Wtuliłam się w Ciebie i zaczęłam ryczeć. Ty objąłeś mnie i czekałeś cierpliwie, aż się uspokoję. 'Moja siostra. Ona..' Przytuliłeś mnie mocniej. 'Spokojnie, jestem z Tobą, teraz już wszystko będzie OK.' Zaczęłam jeszcze bardziej płakać. 'Co się dzieje? Czemu płaczesz?' Usłyszałam Twojego kolegę, lecz nie odrywałam głowy od Twojego ramienia. 'Idź stąd' Odburknąłeś. 'Ale co jest?' Zapytał ponownie. 'Tipsa sobie złamała, idź już.' Twój kolega zaczął się śmiać, lecz zanim poszedł, poczułam Jego dłoń na moich plecach. 'Dasz radę, mała.' Uśmiechnęłam się i uwolniłam z Twoich ramion. 'Dzięki.' Objąłeś mnie i pocałowałeś we włosy, a Twój kolega dodał 'Ten tips musiał sporo kosztować, jak tak płaczesz.'
|