Usiadłam niezdarnie na kraju mojego łóżka przecierając oczy i otulając się kocem. Leżał na mojej ukochanej poduszce przesączając ją swoim toksycznym zapachem. Wyglądał tak niewinnie i pięknie. Patrzyłam na Niego, a każdy Jego nawet najmniejszy ruch ustami we śnie wprawiał mnie w nieopisany zachwyt. Sama nie mogłam pojąć co On ma takiego w sobie, że nie mogę oderwać od Niego wzroku, jakbym była zahipnotyzowana. Przez umysł przewalał mi się stos myśli tylko o Nim i tamtym wieczorze. Uwielbiam te poranki, kiedy tak właśnie, u Jego boku witam kolejny dzień, zabarwiony odcieniem Jego miodowych oczu. | imagine.me.and.you |
|