w dzień jej urodzin nie dawał znaku życia, nie wiedziała co się dzieje, strasznie się o niego bała. gdy słyszała dźwięk kolejnego smsa wskakiwała na łóżko myśląc, że napisal. Ze łzami w oczach poraz kolejny zadzwoniła do niego, po kilku sygnałach odebrał. bez zastanowienia zaczęła na niego krzyczeć, a on oschłym głosem powiedział, że muszą poważnie porozmawiać i gdzie się mają spotkać. idąc szybkim krokiem na umówione miejsce miała w głowie pełno myśli, że to już koniec, że już jej nie kocha. już z daleka go wypatrzyła siedzącego na schodach przed domem jego przyjaciela. stanęła na przeciw niego ze smutną miną. uśmiechną się po czym zaprosił ją do środka. własnym oczom nie mogła uwierzyć gdy zobaczyła pięknie zastawiony stół, bukiet krwisto czerwonych róż i wielkiego misia. a on podszedł do niej, przytulił się i powiedział że ją kocha i życzy jej wszystkiego najlepszego. na jej twarzy pojawił się uśmiech. to były najwspanialsze urodziny w jej życiu. / unrequited.love
|