|
potrafiłeś dzwonić do mnie o 1 w nocy najebany, mówiąc zadumanym głosem `znowu ją zdradziłem`. Rzucałam wtedy najczęściej słuchawką wkurwiona, że jesteś takim idiotą. Zależało Ci na mnie, mi też, To ty zawsze sie starałeś, walczyłeś o nas, o naszą znajomość, a ja byłam , no poprostu byłam z Tb. Nawet to, że czasem miałeś mnie w dupie to nic, jedno zdjęcie i wszystko się zjebało. Z kochanego, kłócącego się `rodzeństwa` staliśmy sie dla sb nikim, tak z dnia na dzień. Cięzko mi z tym , be z Cb, Twojego gadania o tych twoich dziewczynach, bez tego, że nie mam do kogo mówić 'bracie' czuję się jak ptak bez dzioba, Jesteś mi potrzeby. zależy mi bez względu na to ile lasek przeleciałeś i jaką to darze Cię nienawiścią. Kocham Cię, na swój chory sposób, jak brata, jesteś ważny, cholera, pamiętaj no..
|
Dodaj komentarz
