Spowiadałam się pluszakowi, którego ostatnio mi sprezentowałeś z szalonej miłości do Ciebie, odliczałam dni do kolejnego spotkania, co chwilę odtwarzałam w myślach tembr Twojego głosu, nauczyłam się na pamięć wszystkich naszych rozmów na gg, zamęczyłam przyjaciółki ciągłymi opowieściami o Tobie, jako 'Mistrz Ortografii" zaczęłam popełniać błędy ortograficzne, a Ty tak po prostu przechodziłeś niemalże pod moim domem z dylematem czy po mnie zadzwonić, spalałeś fajkę i szedłeś w swoją stronę?!
|