Ukojeniem i balsamem dla jej duszy był jego głos, dotyk, nawet najmniejszy gest czy uśmiech skierowany w jej stronę był czymś nie opisanym. Nie mogła w słowach wyrazić tego co czuje. Było to coś najwspanialszego. Tylko On miał w sobie to coś co ją przyciągało, ale nie zdążyła odkryć co to było. Tajemnicą pozostały także jego oczy w których zawsze przeglądając się wyglądała najładniej.
|