siostra prosiła ją o przeczytanie głupiej baśni na dobranoc, oczywiście o księciu i księżniczce, o happy endzie, jak żyli długo i szczęśliwie. po przeczytaniu jej wyrwała ostatnią stronę z happy endem i dopisała swój własny, zły koniec. bo wiedziała, że happy endy zdarzają się tylko w baśniach, a nie w prawdziwym życiu. tak. wiedziała o tym. za dobrze./sedziakalosz
|