Opieram się na parapecie , patrze w szybe okna,
Na dworze szaro , pada deszcz , cała szyba mokra
Wtedy napadają mnie wczorajsze myśli i wspomnienia
Ja zostaje jaki jestem wszystko w około się zmienia
Do moich drzwi puka jutro , mówie do widzenia
Ja zostaje przy dzisiaj i wszystko co było doceniam
Szkoda ze te wspomnienia odlatuja jak ptaki
Kończą się żarty , życie nabiera powagi..
|