Tak,tak,tak zmieniłam się.Ale to przez niego on jest temu winień!
Mówisz,ze jestem zamknięta w sobie,ze się nie uśmiecham jak kiedys,ze nie potrafie się wygłupiać na przerwach...Do cholery powiedz mi jak mam to robić skoro "radośc mojego życia"liże sie z inna?!
|