kiedy pół dnia się z nim droczę , milion razy udaję focha , kiedy znowu usłyszę od niego : - oh , urażona madmuazel . - bo znów udaję wielce obrażoną za te jego ciągłe docinki , w pewnym momencie nie mogę wytrzymać , wybucham śmiechem i wszystkie te moje niby ' wahania nastrojów ' zwalam na zbliżający się okres , a on komentuje to krótko : - jebane okresy . trzeba Cię zbębnić to 9 miesięcy spokoju będzie . - on i te jego sposoby na święty spokój .
|