z papierosem i tanim winem w ręku, 'tanecznym' krokiem szła przez park. nie zwracała na nic uwagi, szła prosto przed siebie, tam gdzie niosły ją nogi. w końcu potknęła się i upadła uderzając głową o twardy chodnik. mało świadoma tego co się wokół dzieje, zaczęła krzyczeć "życie.. życie jest piękne!", po chwili jej powieki zamknęły się i odeszła do 'lepszego świata' . / xheartbeatx
|