Czasami, kiedy koniec jest bolesny,
wspomnienie nie odpowiada prawdzie o szczęściu.
Czy o szczęściu może być mowa tylko wtedy, kiedy jest wieczne?
I boleśnie może się skończyć tylko to, co było bolesne,
bolesne bólem nieświadomym albo niezauważonym?
Ale co może być bardziej nieświadome niż niezauważony ból? "/
[ z książki LEKTOR , Bernharda Schlinka ]
|