Tak, staram się jeszcze przed końcem roku odbudować sobie życie, na które nie zasługuje.. Zgotowałam sobie i kilku jeszcze osobom piekło, a teraz chcę znów dźwignąć wszystko na firmament, chociaż to porywanie się z motyką na księżyc. Boli świadomość, że tym razem to ja muszę wkoło wszystkiego latać, boli urażona duma, a najbardziej boli strach przed tym, że to wszystko na marne.
|