"nie ma to jak sylwek z rodzicami." - pomyślała. wstała od stołu, założyła kurtkę i bez słowa wyszła z domu. poszła w stronę niewielkiej górki, by pooglądać fajerwerki. stanęła w najlepszym według niej miejscu do 'obserwacji' i nagle poczuła że ktoś obejmuje ją w talii. "szczęśliwego nowego roku, skarbie." usłyszała i odwróciła się - "dziękuję.." szepnęła i wtuliła się czule w jego ramiona. na jej twarzy pojawił się uśmiech. wiedziała, że obok jest ten, kogo naprawdę kocha. / xheartbeatx
|