Jak zwykle w sobotni wieczór usiadła przed monitorem komputera uruchamiając swoją ulubioną piosenkę która tak bardzo przypominała jej ją samą. Dziś jednakże wieczór nie do końca zapowiadał się na zwyczajny. W chwili gdy słowa piosenki skierowane były na 'miłość' nerwowo oderwała się od fotela. Z szafki wyciągnęła butelke szampana która jakimś cudem udało jej się zakamuflować. Na podłodze ustawiła lustro siadła na przeciwko niego i uśmiechając się ironicznie , powiedziała :'i co się śmiejesz durna pijemy przecież za twoją naiwność i za twoje błędy'.
|