Zadzwonił dzwonek, wszyscy rozchodzili się do swoich domów. Zostali tylko oni. Ukratkiem na siebie spoglądali, po czym on dodał. - Zimno tu jak cholera. Ona zdjeła kurtkę i mu ją dała, po czym odeszła i śmiejąc się powiedziała, że dziewczny mają takie same prawa jak chłopaki i że ma jej przynieć ją następnego dnia do szkoły.
|