nieprzespana noc , bo myślisz tylko o tym jak to skończyć , żeby jak najmniej bolało , nie Jego tylko Ciebie , bo przecież On nie ma żadnych uczuć . Nad ranem zasypiasz z nadzieją , że jak wstaniesz to będzie lepiej , gówno prawda . Budzisz się i jest jeszcze gorzej , bo obiecałaś sobie , że to skończysz bo to nie ma najmniejszego sensu . Pierwszą godzinę czekasz aż coś napisze.. potem mijają już trzy a Ty nawet już nie zaglądasz w telefon . Nagle po 6 godzinach widzisz ze świeci się telefon , SMS , od niego , że nie idzie dziś do pracy . i co z tego , jak i tak się z Tobą nie spotka. a Ty wiesz , że nie zaproponujesz spotkania bo w nocy sobie obiecałaś .. ;|
|